Zimowy wyjazd nad Bałtyk to nie szaleństwo! Dla tych, którzy już się zdecydowali, często jest to okazja do przeżycia najwspanialszych chwil. Okazuje się, że choć lato bywa piękne, to dopiero zima nad morzem może przepięknie zaskoczyć!
Wymarzona pogoda
Jest jeden powód, żeby na wyjazd nad morze wybrać styczeń lub luty, a nie lipiec. Bo to właśnie lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem w roku, a zima nad Bałtykiem jest raczej sucha. Jeśli zdarza się śnieg, to często w formie może niezbyt przyjemnych, ale niewyobrażalnie malowniczych i na szczęście krótkotrwałych śnieżyc konwekcyjnych. Parę minut i po opadach, za to wszędzie jest idealnie biało. Ferie nad morzem bywają niezwykle malownicze.
Zimno? Owszem, w końcu zima. Ale na zimno można zaradzić grubszą kurtką albo dobrą koszulką termiczną. A poza tym – zamiast paru godzin na plaży, można przecież zdecydować się na relaksującą sesję w SPA, prawda?
Różnorodne i atrakcyjne oferty hoteli
Wiadomo, że na lato przygotowuje się w hotelach ciekawe oferty, bo wtedy konkurencja jest duża, ale to zimą trzeba się trochę bardziej postarać, żeby obiekty na siebie zarabiały. Nie wchodząc w szczegóły – zimowe pakiety czy pakiety na ferie nad morzem często są bardzo atrakcyjne cenowo, przy czym niekoniecznie oznacza to niższą cenę. Co można przez to rozumieć?
Otóż gestorzy hoteli mają dwa wyjścia – albo zostawić standardową ofertę i obniżyć cenę, albo zostawić cenę, ale zwiększyć zakres oferty. W praktyce pakiety feryjne często są dostępne w różnych wariantach, ale mówiąc najkrócej – jeśli letni pobyt w SPA byłby dla Ciebie zbyt kosztowny, to całkiem prawdopodobne, że stać Cię będzie bez wyrzeczeń na zimowy tydzień w SPA. Co trafi do takiego pakietu to już kwestia dość dowolna, ale szukaj między innymi basenów, masaży czy pobytów w saunarium.
Atrakcje sportowe
Morze kojarzy się zdecydowanie ze sportami wodnymi, które z przyczyn mroźnie oczywistych zimą nie wchodzą w grę. Ale to tylko część prawidłowych skojarzeń. Zima nad morzem to także niepowtarzalna okazja do tego, żeby założyć narty biegowe i pokonać jedne z najbardziej malowniczych tras w Polsce, albo wyszaleć się na jednym z wielu lodowisk, które działają w sezonie.
Tym, którym pogoda w aktywności nie przeszkadza, można doradzić, żeby przenieśli nad morze swoje codzienne treningi biegowe, albo w ramach off-seasonu zregenerowali się w strefie SPA. Zanim zacznie się sezon startowy, warto sobie zrobić tydzień przerwy i wrócić do regularnych treningów.
Zima nad morzem nie tylko wygląda pięknie. To także okazja do skorzystania z atrakcji, o których latem nie można nawet marzyć, a że ceny często będą zdecydowanie bardziej przyjazne dla portfela, to naprawdę trudno znaleźć kolejną wymówkę.